Poprzedni mój wpis – opowieść o podróży z Warszawy do Murmańska i o samym Murmańsku wzbogaciłam galerią zdjęć z tego miasta, największego na Dalekiej Północy.

Tym razem postanowiłam uzupełnić tę moją poprzednią opowieść mini fotoreportażem z około trzydziestogodzinnej „przejażdżki” w „płackartnym” wagonie. Płackartnyj czyli wagon z zakupionymi miejscami do spania (częściowo rozkładanymi).

We wnętrzu wagonu niemal rodzinna atmosfera, czas relaksu, ciche rozmowy… Za oknami przesuwające się melancholijne pejzaże: lasy, mokradła, rozlewiska, czasem maleńkie drewniane domki. Krótki postój w Petrozawodzku… jezioro Onega widoczne gdzieś w dali… Kiem… i już niepostrzeżenie minęła noc, i minął cały dzień, a o 22.00 dworzec w Murmańsku – ostatnia stacja kolei wybudowanej jeszcze przed rewolucją (budowę zakończono w 1916 roku).

Trasa kolei Petersburg – Murmańsk

Wyszukując zdjęcia do tego wpisu, odnalazłam jeszcze parę fotek z Murmańska.