Taxco, srebrne miasto
W roku, już ubiegłym, pisałam na blogu, jak to na zaproszenie Krysi i Tadeusza polecieliśmy do Meksyku na Święta Bożego Narodzenia: mój braciszek Andrzejek, Żaneta, ich sześcioletnia córeczka Matylda i ja. W ośmiu wpisach znalazły się opowieści o pięknej meksykańskiej przygodzie. Dziewiątą i ostatnią opowieść o wycieczce do Taxco postanowiłam przenieść na tygodnie przed Wielkanocą.
Zbliżał się nieubłaganie czas naszego powrotu do Waszyngtonu. Tadeusz zaproponował, żebyśmy jeszcze odwiedzili Taxco, malownicze miasteczko słynne z wyrobów ze srebra oraz swojej barokowej architektury. Oddalone od Miasta Meksyk o niecałe 200 kilometrów i można tam łatwo dojechać autobusem.
Taxco de Alarcón (tak brzmi pełna nazwa) jest jednym ze 111 miast wpisanych na listę „Pueblo Mágico”, czyli „Magicznych Miasteczek”. „Pueblo Mágico” to oficjalny tytuł nadawany przez rząd Meksyku miejscowościom atrakcyjnym turystycznie.