Witam na moim blogu!

Krystyna Bukowczyk – dla przyjaciół Kuba. Ten mój blog jest przedsięwzięciem trochę historycznym. To rodzaj pamiętnika. Znajdziesz w nim opowieści o czasach które minęły, wspominam ludzi których już nie ma, o wielkich wydarzeniach, które  przemknęły obok mnie, o chwilach dobrych w czasach złych, o Warszawie z bliskich i dawnych już lat,  ilustrowane archiwalnymi zdjęciami… a też foto-notatki z moich różnych podróży...

 

GALERIA Bukowczyka

obejrzyj GALERIĘ
notatki z podróży

Podróże z Ewą: Uzbekistan, część IV – Buchara

Buchara to jedno z nielicznych miejsc w Azji Środkowej, gdzie zachowały się budynki z okresu przedmongolskiego. Jest jednym z najcenniejszych zespołów architektury islamu. Znajduje się tam około 140 zabytków – to „miasto muzeum”. Jej historia sięga 2300 lat. Była stolicą potężnego Emiratu Buchary. Mówiono o niej „święta Buchara” i że: „Wszędzie na świecie światło schodzi na ziemię, a w świętej Bucharze wznosi się z ziemi”.

Read more
notatki z podróży

Podróże z Ewą: Uzbekistan, część III – z Samarkandy do Buchary

Kolejnego dnia naszej podroży po Uzbekistanie wyruszamy rankiem w drogę do Buchary. Z Samarkandy do Buchary jest 450 kilometrów. Po drodze mamy odwiedzić Shahrisabz – miejsce urodzin Tamerlana. Za oknami autobusu smutny, niemal pustynny pejzaż. Tylko przy nielicznych osadach pojawia się zieleń.

Niespodziewaną pejzażowo atrakcją staje się mijana giełda samochodowa połączona z bazarem. Nasz autokar zwalnia, żeby można było obejrzeć przez szybę i porobić fotki.  

Read more
notatki z podróży

Podróże z Ewą: Uzbekistan, część II – Samarkanda  

Tym razem trochę historii tego niezwykłego miasta, chyba w Polsce bardzo mało znanej.

Samarkanda to jedno z najstarszych miast świata, mówiono o niej: „Perła Jedwabnego Szlaku”. Pierwsze informacje na jej temat pochodzą z VI wieku p.n.e., kiedy została ustanowiona stolicą zależnej od Persji satrapii Sogdiany.  To o niej w 329 roku p.n.e. Aleksander Wielki miał powiedzieć: „Wszystko, co słyszałem o Samarkandzie, jest prawdą, z jednym wyjątkiem: jest piękniejsza, niż sobie wyobrażałem”. Niestety ten jego zachwyt nad urodą miasta, rozwijającego się wspaniale pod władzą Persów, nie powstrzymał go od grabieży i doprowadzenia Samarkandy do znacznej degradacji.

Read more
notatki z podróży

Podróże z Ewą: Uzbekistan, część I – Taszkent

W moim ulubionym sklepie warzywnym, na tacce umieszczonej w pobliżu kasy, pani właścicielka ułożyła do spróbowania niewielkie kawałeczki melona. Spróbowałam. Był pyszny, kupiłam fragment wycięty z ogromnego owocu.

– To jest melon z Uzbekistanu – poinformowała pani właścicielka.

Z Uzbekistanu… Przypomniała mi się dziewięciodniowa wycieczka sprzed dziesięciu lat z Ewą (Gdynianką). Przejrzałam zdjęcia przechowywane w moim komputerze i powstała nowa opowiastka.

8.10.2013 lecimy z Warszawy do Taszkentu, z przesiadką w Moskwie. 9.10 – zbiórka na lotnisku Chopina, przy ruchomych schodach. 11.10 wylatujemy z Warszawy. Po czterech godzinach jesteśmy w Moskwie i tu siedmiogodzinna przerwa w podróży bez możliwości opuszczania lotniska (nie mamy przecież rosyjskich wiz). Tułamy się po lotnisku przez te siedem długich godzin i wreszcie o 22.00 wylot do Taszkentu.

Read more
kartki z pamiętnika, Kolorowe cienie

Henryk Malecha – wspomnienie

Był rok 2000. Trzy dni przed Wielkanocą zadzwoniła do mnie Janeczka Kumaniecka, moja wielce zaprzyjaźniona sąsiadka. Zapytała, czy nie zechciałabym pójść z nią na drobną imprezę, która odbędzie się na Nowym Świecie w drugi dzień świąt Wielkiej Nocy. Impreza ta to wydarzenie uliczne organizowane przez Henia Malechę. Rozpocznie się w samo południe i organizator zobowiązał uczestników do przybycia w kapeluszach.

Henio był jednym z założycieli STS-u – Studenckiego Teatru Satyryków*, pierwszym jego dyrektorem oraz twórcą prywatnego kabaretu „Fioletowy Księżyc”. W sobotnie wieczory w przyteatralnej kawiarence odbywały się, częściowo improwizowane, spektakle Heniowego kabaretu.

Read more
kartki z pamiętnika, notatki z podróży

Chińska przygoda 5 – Ostatnie dni w Pekinie

Jesteśmy w Pekinie od kilku dni. Zbliżał się czas powrotu do Polski, a tu ciągle nie rozstrzygnięty los naszego dzieła. Pani dyrektor Wang jest dokładnie poinformowana o dniu naszego odlotu, ale wciąż nie ma czasu na decydującą rozmowę o naszych Mapach Punktów Akupunktury. Czas oczekiwania na to spotkanie wypełniają nam spacery po mieście.

Odwiedzamy plac Tiananmen – Plac Niebiańskiego Pokoju. Ten wielki plac w centrum Pekinu wybudowano przed Zakazanym Miastem w roku 1417. Odbywały się tu ceremonie religijne, parady wojskowe, ogłaszano tu cesarskie dekrety… Po jego bokach mieściły się biura cesarskich urzędników.

Read more
kartki z pamiętnika, notatki z podróży

Chińska przygoda 4 – Zakazane Miasto

Pani Wang, dyrektor Instytutu Akupunktury, jest osobą bardzo zapracowaną, ale we wtorkowy poranek znajduje chwilę, by powiadomić nas o wyniku oględzin przez chińskich specjalistów naszego dzieła, Atlasu Punktów Akupunktury w europejskiej wersji.

Elcia poszła na spotkanie. Pani Wang oczekiwała w swoim gabinecie z tłumaczką. Pani Wang mówiła po chińsku. Tłumaczka tłumaczyła na angielski i z tego tłumaczenia dowiedziała się Elcia, że nasze mapy mają dużo błędów i że Instytut może wykonać korektę i przygotować je do druku za 4000 $.

Read more
kartki z pamiętnika, notatki z podróży

Chińska przygoda 3 – dzień w Pekinie, Elcia i ja

Dzień w Chinach budzi się chyba o piątej rano.

Wstajemy o 5.30 i pospiesznie udajemy się do parku plątaniną wąskich uliczek wijących się wśród małych domków. O tej porze jest jeszcze bardzo mały ruch. Na bazarku przekupnie rozkładają warzywa, owoce, mięso, produkują ogromne placki krojone specjalną machiną na makaroniki.

Wstęp do parku kosztuje 0,5 juana. A w parku wśród drzew i ozdobnych kamieni jest pełno ludzi. W grupach i indywidualnie, starzy i młodzi wykonują różne skomplikowane ruchy, ćwiczenia rozciągające, kondycyjne. Wykonują układy tai chi, ciągi z mieczem, ciągi z wachlarzem.

Read more
Galerie, notatki z podróży

Chińska przygoda 2 – Chiński Mur

Drugi dzień w Pekinie – niedziela. Zgodnie z ustalonym wczoraj planem wyruszamy na oglądanie Chińskiego Muru. Wczesnym rankiem jedziemy metrem na Plac Niebiańskiego Spokoju, plac Tian’anmen[, z którego zgodnie z posiadanymi przez Elcię informacjami wyjeżdżają autobusy w kierunku Muru. W pobliżu przystanku autobusowego stoi autokar, którym, jak się okazuje, można pojechać na wycieczkę na Mur i do grobowców Mingów. Autokar jest z klimatyzacją i chińską pilotką. Są jeszcze wolne miejsca, są do nabycia bilety pa 50 juanów, czyli 25 zł. Nabyłyśmy bilety i zajęłyśmy miejsca.

Read more
kartki z pamiętnika, notatki z podróży

Chińska przygoda – atlas punktów akupunktury

Któregoś styczniowego wieczoru w pierwszym roku nowego milenium {2001] zadzwoniła do mnie Elcia z informacją, że ma pewien pomysł i dla mnie interesującą propozycję. Umówiłyśmy się na spotkanie.

Elcia, czyli lekarz medycyny Elżbieta Rybińska, moja dawna, wielce zaprzyjaźniona sąsiadka z domu przy ulicy Kopernika. Elcia ukończyła medycynę ze specjalnością psychiatria. Pracowała jakiś czas w szpitalu, ale później zainteresowała ją chińska medycyna i akupunktura. Rozpoczęła pracę w Centrum Akupunktury w Warszawie, była asystentką legendy polskiej akupunktury, profesora Garnuszewskiego. W 1993 profesor skierował ją na stypendium ONZ do Instytutu Tradycyjnej  Medycyny Chińskiej w Changsha. Tu doskonaliła swoje umiejętności praktyczne i rozszerzała przygotowanie teoretyczne.

Read more
Close