Wyspy Sołowieckie – grupa wysp, sześć większych i około stu maleńkich wysepek, położonych w Zatoce Oneskiej na Morzu Białym, oddalona zaledwie 165 kilometrów od północnego bieguna.

Ten wietrzny i deszczowy archipelag nie należy do szczególnie gościnnych. Pokryty tajgą i tundrą, jedynie latem nabiera urody, kiedy zaczynają zielenić się łąki, a na łąkach rozkwitają kolorowe kwiaty. Wszystkie kwitną jednocześnie, bo lato jest tu krótkie, już we wrześniu rozpoczyna się jesień.

Latem przyjeżdżają turyści, ludzie kochający przyrodę. Podziwiają piękne pejzaże, lasy, jeziora, wędrują po tajdze…

Latem przyjeżdżają też liczni pielgrzymi odwiedzić Sołowiecki Monastyr, jeden z najwspanialszych klasztorów w Rosji. To z myślą o nich wybudowano piękny hotel, buduje się też niewielkie domki do wynajęcia.

Z nadejściem jesieni zamiera ruch turystyczny, przestają przypływać promy, a kiedy zimą lody skują wody Morza Białego, można już dostać się tu tylko samolotem.

* * *

Sołowiecki Monastyr zbudowany został z potężnych, kilkutonowych głazów, otoczony kamiennym murem, na jego terenie znajdowało się pięć cerkwi, liczne budynki gospodarcze i mieszkalne, okazał się też być świetnym miejscem do usytuowania więzienia. W podziemiach klasztoru, w lochach i kazamatach, od czasów Iwana Groźnego przez prawie trzy i pół wieku mieściło się klasztorne więzienie dla kościelnych i politycznych więźniów. Przetrzymywano tu głównie przeciwników autokracji i oficjalnej Cerkwi Prawosławnej. Więzienie na Sołowkach przestało istnieć dopiero w 1903 roku. Pracowici mnisi utracili dodatkowe zajęcie, a też dodatkową siłę roboczą.

Nowa sowiecka władza już w 1920 roku wykorzystała pomysł sprzed trzystu lat: na Sołowkach wybudowano pierwsze „sanatorium” dla przeciwników politycznych. Więziono tu inteligencję, duchownych, a także pospolitych przestępców. Wtedy „opiekę” nad więźniami objęły władze świeckie. Obóz ten stał się prototypem dla systemu łagrów GUŁAG, rozwiniętego po 1929 roku Tu między innymi ustalano wielkość racji żywnościowych dla więźnia, żeby mógł pracować przez określony odcinek czasu.

Po dojściu do władzy Adolfa Hitlera zwiedziła Sołowki delegacja nazistowska. Podpatrzone rozwiązania zostały wykorzystane w niemieckich obozach koncentracyjnych.

Sołowiecki GUŁAG istniał 19 lat. Według ustaleń Michaiła Rozanowa w tym czasie z 83 tysięcy ludzi więzionych około 43 tysięcy zostało rozstrzelanych, zamordowanych lub zmarło w wyniku chorób i wycieńczenia.

Najstraszliwszym miejscem na Wielkiej Sołowieckiej była Siekierna Góra. Na Siekiernej Górze, najwyższym wzniesieniu na Sołowkach, w cerkwi pod wezwaniem Wniebowstąpienia Pańskiego, pełniącej też rolę latarni morskiej, NKWD urządziło karcer. Zsyłano tu ludzi za nieposłuszeństwo, próby ucieczki, pospolite przestępstwa i znęcano się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem. Zmarłych, zadręczanych na śmierć zrzucano z góry. W 2006 roku, w trakcie badań archeologicznych, znaleziono 126 szkieletów.

Teraz u stóp góry stoi drewniany krzyż ku pamięci tych nieszczęśników. Takie drewniane krzyże stoją też w innych miejscach, tam gdzie są zbiorowe mogiły. Pozostałe po łagrze baraki zostały zagospodarowane. W jednym, kolorowo pomalowanym, mieści się przedszkole. W innym sklep spożywczo-przemysłowy. Można tu kupić deszczowe pelerynki z cienkiej plastikowej folii, trudniej kupić chleb. Mnie się nie udało.