Życie towarzyskie w czasach po marcu 68.
Pałac w Oborach, Tina i ja zimą
Wydarzenia marcowe 1968 w stolicy wstrząsnęły życiem kulturalnym kraju. Rozpętany durny antysemityzm (roztrząsania kto Żyd, a kto Nieżyd), masowe wyjazdy do Izraela. Smutne pożegnania na Dworcu Gdańskim w Warszawie. Rozstania na zawsze.
Zaczęły się zwolnienia z pracy, zmiany osób na różnych stanowiskach. Ta nowa sytuacja dotknęła nawet kadrę akademicką. Jedni, niepokorni lub posiadający niewłaściwe pochodzenie, tracili pracę w trybie natychmiastowym, drudzy, „zasłużeni”, dostawali stanowiska, stopnie naukowe. Powstała grupa tak zwanych „docentów marcowych”.
Cytując za Wikipedią:
Prof. Roszkowski: „Komuniści próbowali zmobilizować w Polsce w marcu 1968 r. najciemniejsze siły drzemiące w każdym społeczeństwie – szowinizm, rasizm i ksenofobię – by rozegrać swoje porachunki oraz przesłonić istotne przyczyny permanentnego kryzysu społecznego w PRL, oduczyć Polaków racjonalnego myślenia i uczynić wspólnikami w walce z urojonym wrogiem”.