Witam na moim blogu!

Krystyna Bukowczyk – dla przyjaciół Kuba. Ten mój blog jest przedsięwzięciem trochę historycznym. To rodzaj pamiętnika. Znajdziesz w nim opowieści o czasach które minęły, wspominam ludzi których już nie ma, o wielkich wydarzeniach, które  przemknęły obok mnie, o chwilach dobrych w czasach złych, o Warszawie z bliskich i dawnych już lat,  ilustrowane archiwalnymi zdjęciami… a też foto-notatki z moich różnych podróży...

 

GALERIA Bukowczyka

obejrzyj GALERIĘ
Mama Babuszka Dziadek i my
kartki z pamiętnika

Wilno w latach 1941-44

Na fotografii Dziadek Ignacy, Babuszka, Mama, Irenka, Andrzejek (po raz pierwszy na fotografii) i ja

Lipiec 1940

14 lipca 1940 rozpoczęły się masowe wywożenia ludzi na wschód. Przychodzą nocą, pozwalają zabrać niewielkie węzełki, wpychają do wagonów towarowych. Osobno kobiety z dziećmi, osobno mężczyzn… i zaczyna się niekończąca droga do Kazachstanu, na Syberię. Wywożą całymi ulicami…
Babcia przygotowuje suchary – suszy w piekarniku kromki razowego chleba. Mama nerwowo przygotowuje najpotrzebniejsze rzeczy do zabrania. Segreguje, układa… Czuwają po nocach, nasłuchując, czy nie nadchodzą…Read more

Wilno choinka
kartki z pamiętnika

Boże Narodzenie w Wilnie

No i za chwilę znowu Boże Narodzenie. I znowu problemy z zakupem prezentów. Jakże to było prostsze w czasach, kiedy prawie nic nie było do kupienia…

Przygotowania do świąt w naszym wileńskim domu rozpoczynały się już chyba miesiąc przed świętami. Babcia piekła śleżyki (niektórzy nazywają je śliżykami) – maleńkie postne ciasteczka w wersji bez maku i z jego dodatkiem. Stały one potem zamknięte w dużym słoju na szafie, oczekując na nadejście Wigilii (śleżyki były dodatkiem do makowego mleka).Read more

notatki z podróży

Współczesne Wilno

Wilno, moje miasto rodzinne. Obecnie stolica Litwy. Położone na wzgórzach, u zbiegu rzeki Wilii i Wilejki. To miasto rozlicznych kościołów, a najpiękniejszy z nich, gotycki kościół św. Anny, o którym niegdyś powiedział Napoleon, że gdyby mógł, przeniósłby go na dłoni do Paryża… Miasto malowniczych uliczek i zaułków, miasto ogrodów, małych restauracyjek, w których podają pyszne jedzenie.
Wilno odwiedzałam kilkakrotnie i chciałabym znów tam pojechać na wiosnę.Read more

kartki z pamiętnika

No i zaczęła się wojna

A na balkonie naszego domu babcia Weronika, mama oraz ja

Tata miewał prorocze sny… Parę dni przed wojną śniła mu się uciekająca kobieta z dziećmi…

No i sprawdziło się. Ogólne przerażenie… Mobilizacja… Tata – oficer rezerwy (był obserwatorem balonowym) – został wyreklamowany z wojska, bo pracował w radiostacji…

17 września 1939 roku do Wilna wkroczyli bolszewicy.

28 października 1939 roku decyzją z Moskwy część Wileńszczyzny została włączona do Litwy.
Do Wilna zaczęli zjeżdżać Litwini, pojawiła się litewska policja. Zakazano rozmawiania po polsku na ulicach.Read more

kartki z pamiętnika

DZIECIŃSTWO przedwojenne

Na fotografii: dziadek Michał, babcia Weronika, mama, Nadzia (na drugim planie), no i JA

Urodziłam się przed wojną, w Wilnie (wtedy jeszcze polskim mieście) w szpitalu na Alei Róż.

Z tych przedwojennych czasów zostały mi tylko w pamięci:  sylwetka dziadka Michała w długim czarnym płaszczu – dziadek zmarł niewiele przed wojną; piesek babci imieniem Muszka i nakręcany motocykl – zabawka, którą otrzymałam od mego ojca chrzestnego – Karolka, przyjaciela taty.

Karola Stefanowskiego zamordowano w Katyniu.

Read more

Close